MottoGdy ludzie boją się rządu, wtedy jest tyrania; gdy rząd boi się ludzi, wtedy jest wolność.

Thomas Jefferson

David Friedman powiedział kiedyś: „„Być może znajdzie się gdzieś dwóch libertarian, którzy zgadzają się ze sobą we wszystkim, ale ja nie jestem jednym z nich.” W Partii Libertariańskiej zasadność tego bon motu nie budzi wątpliwości.

Jest jednak pewien wyjątek, instynktowny konsensus: chyba nikt nie uważa PL za partię konserwatywno-liberalną a wielu od tego nurtu zdecydowanie się dystansuje.

Czemu?

Jako oczywista odpowiedź, narzuca się wolność obyczajowa. Libertarianie są jak najdalsi od narzucenia komukolwiek konserwatywnych, prawicowych, religijnych czy jakichkolwiek innych norm, które agresywnie wymuszają przyjęcie lub utrzymywanie aktualnej państwowej ideologii bądź określonych obyczajów.

Czy to wszystko?

Nie! Taka różnica byłaby tylko drobną dystynkcją a instynkt mówi nam, że różnica jest jednak zasadnicza. Jej mechanizm jest znacznie potężniejszy. Różnimy się nie kolorem lakieru ale rodzajem silnika.

Konserwatywny liberalizm to nurt prawicowy. Konserwatyści uważani są za prawicę i sami za prawicę się uważają.

Czego chce prawica?

Prawica chce silnego i sprawnego państwa. Prawica chce siły militarnej tego państwa i zaangażowania tej siły na arenie międzynarodowej. Prawica chce silnej policji, która zdecydowanie egzekwować będzie to, co do egzekwowania poda jej prawicowa, konserwatywna władza ustawodawcza.

Czego chcą libertarianie?

Libertarianie chcą silnego obywatela. Libertarianie chcą uzbrojenia tego obywatela i jego prawa do obrony na wypadek ataku na jego własność lub wolność. Libertarianie chcą, żeby każdy miał swobodę ustalania norm, według jakich żyje, jeśli nie narusza praw innych. Libertarianie nie chcą aby państwo narzucało ludziom styl ich życia i poddawało ich presji jakiejkolwiek państwowej ideologii.

Dlatego Partia Libertariańska domaga się swobody wyboru prawa, wg jakiego się żyje, o ile prawo to nie narusza zasady nieagresji.

Dlatego Partia Libertariańska domaga się wzorem Szwajcarii powszechnego dostępu do broni palnej.

Dlatego wreszcie Partia Libertariańska domaga się prawa do zgodnego powierzania przez strony sporu osądzenia sprawy przez wybrany przez siebie podmiot.

Te trzy postulaty są dla tożsamości Partii Libertariańskiej fundamentalne i kluczowe.  I tym się różnimy od konserwatywnych liberałów, którzy chcą brutalnej monopolizacji tych dziedzin przez nasączone prawicową ideologią państwo.

Janusz Korwin-Mikke wydał w 1990 roku zbiór felietonów zatytułowany „Ratujmy państwo!”. Przekaz libertariański choć nie jest z tym wprost sprzeczny, jest zgoła inny. To jeden fundamentalny i niezmienny postulat, jedno  swiadczące o naszej tożsamości hasło: ratujmy wolność! Państwo sobie poradzi, a rząd, jak powiada klasyk, sam się wyżywi.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *